Twój partner - główny opiekun dziecka, choć sprawowanie opieki nad dzieckiem przez ojca, nie jest zbyt powszechne, ma jednak wiele zalet. Przede wszystkim zwraca uwagę różnica między wypowiedziami ojców, którzy samodzielnie 
opiekują się małym dzieckiem, a resztą badanych, którą stanowili przyszli ojcowie i 
ojcowie z rodzin o bardziej tradycyjnym układzie ról. Przede wszystkim 
uderza różnica w spostrzeganiu budujących się relacji oraz tym jak rozwija się miłość pomiędzy ojcem a 
dzieckiem. O większej 
więzi ojca z dzieckiem i tym, że wiedzą czym jest 
miłość ojcowska mówią niemal wyłącznie ci mężczyźni, którzy rzeczywiście pełnia rolę głównych opiekunów dziecka. 
Można więc chyba powiedzieć, że trzeba tego doświadczyć, aby się 
przekonać, że rzeczywiście taka wieź wówczas się nawiązuje. 
Większość 
ojców sprawujących bezpośrednią opiekę nad małym dzieckiem, w odpowiedzi
 na pytanie  o zalety tej sytuacji mówi właśnie o szczególnych więziach, 
jakie łączą ich z dzieckiem: "
Wydaje mi się, że tu chodzi o obecność ojca - związek emocjonalny z ojcem. Więzi dziecko-ojciec są większe. Dają człowiekowi większe zadowolenie z życia. (…) Nie można też przeliczać wszystkiego na finanse, itd. wydaje mi się, że
 relacje dziecko – ojciec są większe. I zaufanie jest na pewno większe" - Marcin; "
(zaletą jest) na pewno większy kontakt dziecka z ojcem" - Zbyszek;
 "Zaletą jest to, że mogę z dzieckiem więcej czasu spędzić" - Piotr; "
No i miłe wspomnienia zostają z dzieckiem" - Krzysztof. Mężczyźni
 opiekujący się na co dzień dzieckiem mówią też o wartościach, jakie 
sami w tym kontakcie odnajdują, o tym jak rozpiera ich miłość: 
"Myślę, że można powiedzieć, że ja się w 
ten sposób też jakoś realizuję. Czuję, że jest we mnie jakaś taka... miłość ojcowska, którą chciałbym na Franka przelać..." (Ojciec Franka)
Miłość ojcowska oczami przyszłych ojców
Przyszli
 ojcowie widzą ten problem w sposób znacznie prostszy, licząc na 
to, że krótki lecz bliski kontakt ojca z dzieckiem i miłość ojcowska będą wystarczające 
dla zbudowania więzi: "
Czasami wystarczy, żeby ten dzieciak miał się do 
kogo przytulić i żeby to nie była ta mama, z którą spędza 70% dnia, czy 
babcia, czy ktokolwiek inny, tylko ojciec, żeby dziecko czuło, że ojciec też potrafi okazać mu miłość" - Hubert; "
W szkole 
rodzenia, jesteście w trakcie, nie wiem czy wam już mówili, że w 
końcówce w ostatnich tygodnia, to dziecko słyszy twój głos. Żona w ogóle
 nie wie co się dzieje, bo strasznie kopie, ja położę rękę – przestaje. 
Już respekt czuje" - Marcin 1. "
Ja myślę, że, przede wszystkim, sprawić, 
żeby dziecko otrzymało dobre wzorce. Czyli tutaj ważne są relacje między
 obojgiem rodziców, między matka a ojcem. Bo może być taka sytuacja, że 
ojciec owszem zajmuje się dzieckiem, odwozi do szkoły, czyta mu, ale do 
matki się źle odnosi. To wtedy jest inna sytuacja. Natomiast jak jest 
harmonia, może nawet niewielki wkład dawać w wychowanie dziecka,  nie 
wiem - odwozić do szkoły, a reszta jest praca. To nawet te stosunki 
między dwojgiem rodziców, jeżeli dziecko widzi to wynosi wtedy dobre 
wzorce" - Mateusz.
Mężczyzna opiekujący się dzieckiem rozumie kobiety
Mężczyźni opiekujący się dziećmi, jako zaletę 
wymieniają też fakt, że poprzez doświadczenie, które najczęściej jest 
doświadczeniem kobiet, poprzez częsty kontakt z kobietami opiekującymi 
się dziećmi, nauczyli się lepiej 
rozumieć kobiety: 
"Otworzyło mnie to 
gdzieś na inne kobiety, bo mogę gadać z nimi o dzieciach godzinami. To 
też dla innych kobiet jest szokiem. A szok jak wiadomo czasami wpływa 
pozytywnie na relacje. Bo kobieta się pyta, co za gość, co za gość" - Leszek. Niektórzy mówią też, że poza tym, że nauczyli się rozumieć kobiety, dokonała się w nich przemiana, 
zmienił się ich stosunek do dzieci, zwłaszcza o pozbyciu się lęku 
wobec małego dziecka, nabyciu umiejętnego „podejścia” do dzieci: "
Dużo 
się nauczyłem przy dziecku, nie tylko lepiej rozumieć kobiety. Kiedyś jak byłem kawalerem, nie miałem 
dziecka, to tak naprawdę nie lubiłem dzieci. Nie miałem do nich 
podejścia. Dzisiaj jak jestem sam i widzę dziecko, to nie zaczepiam. Jak
 mnie to dziecko zaczepi, to wiem jak zareagować, żeby nie 
uciekło z płaczem. A nawet sobie miło z nim pogadać. Polubiłem dzieci 
dzięki córce. Tak naprawdę." - Daniel. "
I podoba mi się właśnie to, że 
jestem odważny, jeśli chodzi o dzieci. Kiedyś się panicznie ich bałem. A
 teraz mam taka odwagę. Jadąc autobusem, kiedy jestem sam, widząc małego
 szkraba, który się bawi albo gaworzy, zaczynam z nim gadać." - Leszek.
Mężczyźni opiekujący się dziećmi nabywają nowe umiejętności
Nabycie
 nowych umiejętności, przekonanie, że można sobie poradzić w różnych, 
niestereotypowych sytuacjach to kolejne, wymieniane przez opiekujących 
się małymi dziećmi ojców zalety ich sytuacji. Wielu z nich podkreśla, że
 dzięki temu właśnie stają się 
bardziej męscy w tym sensie, że  
przekonują się o własnej umiejętności poradzenia sobie w różnych 
sytuacjach, w których większość mężczyzn nie potrafi sobie poradzić i 
których się obawia: 
"Można powiedzieć, że tutaj w gronie jesteśmy 
najlepsi. Lepsi nawet od innych facetów. Dlatego, że umiemy poradzić 
sobie w każdej  sytuacji. Zwykły facet, zwykły ojciec często nie zauważy
 nawet, że dziecku trzeba wytrzeć nos. A my to widzimy instynktownie. W 
każdej sytuacji możemy zaopiekować się nie tylko dzieckiem, ale 
praktycznie cały dom możemy przejąć na swoje barki. Niemalże w 
ekstremalnych sytuacjach. Tak, że na pewno tego czasu bym nie cofnął, bo
 dużo mnie nauczył. I pokazał mi, że potrafię zrobić więcej niż zwykły 
facet. Czyli zapracować na dom i zaopiekować się…" - Zbyszek; "Stałem 
się też bardziej męski, rozumiejąc męskość jako 
umiejętność radzenia 
sobie w rozmaitych sytuacjach życiowych (…); 
"Uważam, że stałem się 
bardziej męski przez to i bardziej niezależny. (…) Niezależny, bo jestem
 w stanie poradzić sobie w takiej sytuacji, w której póki co jeszcze w 
Polsce większość mężczyzn sobie nie poradzi." - Leszek.
I wreszcie 
niektórzy mężczyźni wymieniają możliwość odpoczynku od pracy zawodowej 
jako zaletę takiej sytuacji: 
"Odpoczywam od pracy. Jest mi  z tym dobrze.
 Zająłem się rodziną. Później podejrzewam, że się role zamienią" - Marcin. Do tej grupy należą zarówno niektórzy przyszli ojcowie, jak i ojcowie, którzy już mają doświadczenie w opiece nad dziećmi. 
Czytaj także o miłości ojcowskiej:
Rola ojca a relacje z partneremOjciec w domu, czyli o roli mężczyzny w rodzinieSamotni ojcowie poszukiwani!Współcześni mężczyźni w rodzinnej ofensywie