Działalność biura matrymonialnego nie wymaga występowania o koncesje lub specjalne pozwolenia. Aby jednak prowadzić nowoczesne i skuteczne biuro niezbędny jest zgrany zespół specjalistów: psychologów, informatyków, webmasterów i moderatorów, którzy potrafią kojarzyć dobrze dobrane pary, zapewnić wysoką jakość prezentowanych ofert, bezbłędne funkcjonowanie portalu, aktywnie słuchać i reagować na potrzeby Użytkowników.
O tym, jak z sukcesem prowadzić biuro matrymonialne i jak na tym zarobić rozmawiamy z Katarzyną Bieber, właścicielką
Nieodłącznym elementem funkcjonowania każdej firmy jest tworzenie umów z pracownikami i dostawcami usług. Poprawne przygotowanie tych umów wymagało dużej staranności i weryfikacji obowiązujących przepisów. Nieco więcej problemów sprawiło nam dopełnienie zgłoszenia do PFRON w związku z zatrudnieniem osoby niepełnosprawnej na stanowisku moderatora. Tu wypełnianie formularzy okazało się bardziej zawiłe.
Portal, jak każda inna firma, musi także przestrzegać zasad księgowości, terminów płatności podatków i składek ubezpieczeniowych za pracowników. Z biegiem czasu czynności te stały się dla nas rutyną. Oczywiście wsparcie profesjonalnego biura rachunkowego było nieodzowne. Dzięki wydelegowaniu tych czynności trzon zespołu serwisu mógł poświęcić się realizacji misji portalu to jest kojarzeniem szczęśliwych par wykorzystując testy dopasowania osobowości, charakterów i życiowych wartości.
MyDwoje.pl od początku działaności finansowało się w oparciu o kapitał własny, nie mieliśmy więc problemu z pozyskaniem kapitału obcego. Oczywiście granice budżetowe zawsze były ściśle określone. Początkowo optymalizacja kampanii reklamowych wymagała dużgo zaangażowania. Nie mogliśmy bowiem przekroczyć planowanego budżetu, a ustalone wyniki chcieliśmy uzyskać zgodnie z planem. Z biegiem czasu poznaliśmy rynek mediów na tyle, że wiemy już, jak i gdzie plasować reklamy i działania promocyjne, aby dotrzeć precyzyjnie do naszej grupy docelowej.
Jakie trzeba poczynić inwestycje, by otworzyć taki biznes? Ile i na co trzeba przeznaczyć najwięcej pieniędzy?Nowoczesne internetowe biuro matrymonialne to inwestycja rzędu 150 – 300 tysięcy złotych. Podstawowe pozycje kosztowe na starcie to rejestracja firmy, zakup domen i ochrona znaku firmowego, projekt graficzny, funkcjonalny i wykonanie informatyczne portalu, zakup testu doboru partnerskiego najlepiej od polskiego psychologa – doświadczonego terapeuty rodzinnego, który posiada wiedzę w zakresie tworzenia testów psychologicznych, przyłączenie płatności elektronicznych, porady prawne i finansowe, przygotowanie promocji portalu.
Promocja w początkowej fazie powinna być szczególnie intesywna, aby zachęcić dużą liczbę Użytkowników w jednym czasie. Nakłady na rozpowszechnienie znajomości marki mogą być faktycznie nieograniczone, gdyż nowoczesne biuro matrymonialne to faktycznie działalność globalna. MyDwoje.pl kojarzy polskie pary w całej Polsce, jak również polskie pary emigracyjne, a także pary polsko-niemieckie, polsko-austriackie i polsko-szwajcarskie. Stąd inwestycja związana z wystartowaniem portalu jest dość znaczna.
Jakie i w jakiej wysokości ponosi się koszty przy prowadzeniu tego biznesu?MyDwoje ponosi znaczne koszty bieżącego funcjonowania w związku z dużą liczbą użytkowników odwiedzających portal. Wliczyć tu należy koszty hostingu i transferu danych oraz obsługi użytkowników przez moderatorów. Każda odsłona, przeglądanie profilów, zdjęć, odtwarzanie filmów na portalu powoduje dla MyDwoje.pl koszty transferu. W zależności od liczby użytkowników portalu – MyDwoje.pl ma ich ponad 200 tysięcy - koszty te są zmienne i rosną razem z serwisem.
Obsługa Użytkowników na wysokim poziomie to także duży wydatek. Do tej kategorii należą wydatki związane z zatrudnieniem wykwalifikowanego personelu: moderatorów, informatyków i psychologów. Pozostajemy w stałym kontakcie z użytkownikami, którzy dają nam sygnały, jakich funkcji potrzebują, a nawet wskazują ciekawe kierunki rozwoju. Prowadzimy więc stały rozwój oprogramowania, jego funkcji i użyteczności. Koszty te obciążają miesięczny budżet serwisu. Nie bez znaczenia są wydatki na badania nad ulepszaniem naszej metody doboru partnerów.
Ze względu na internetowość naszego biura mamy stosunkowo małe koszty administracyjne: np. wynajmu biura, zakupu sprzętu.
Największy udział w miesięcznym budżecie mają oczywiście wydatki na reklamę i dodatkowo na promocję, np. nagrywanie filmów z parami, które poznały się za pośrednictwem serwisu. To tylko wybrane pozycje kosztowe. Miesięczne wydatki serwisu wynoszą kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Ilu i na jakich stanowiskach zatrudnia Pani pracowników?Obecnie w naszym zespole pracuje czterech moderatorow, psycholog, specjalista ds PR i manager biura. Część prac jest wydelegowanych do firm, które nas stale obsługują.
W jaki sposób szuka Pani klientów?Single internauci poszukują miłości głównie w internecie. Naszym celem jest więc, aby surfując w sieci dotarli na nasz portal. Oczywiście staramy się wysoko plasować nasz serwis w wynikach wyszukiwarek. Zwracamy jednak dużą uwagę na precyzyjne skierowanie działań promocyjnych do naszej grupy docelowej – singli szukających związku na stałe, pragnących się ustatkować, założyć rodzinę, a nie przeżyć jedynie krótką miłosną przygodę. Stosujemy reklamę kontekstową w wyszukiwarkach, sieciach partnerskich, banerową na portalch tematycznych, współpracujemy z agencjami afiliacyjnymi, ogłaszamy się w prasie, którą czytają nasi użytkownicy.
Jak wygląda konkurencja na tym rynku?Konkurencja na szeroko pojętym rynku portali randkowych jest bardzo duża ze względu na dość niskie koszty wejscia na ten rynek dla portali małych i słabych. Wiele małych portali, najczęściej darmowych, nie jest jednak w stanie zaoferować swoim użytkwonikom wyszukanych metod kojarzenia partnerów – takich jak Test Doboru Partnerskiego MyDwoje.pl, sprawdzania wzajemnej zgodności kryteriów danej pary i zainteresowań partnerów, lecz pracują w oparciu o najprostrzą wyszukiwarkę. Takie portale nie prowadzą szczegółowej indywidualnej weryfikacji profilów i zdjeć przez moderatorów, stąd dużo tam pustych profilów, czasem obraźliwych wpisów i mało aktualnych ofert. Portale randkowe nie są faktycznie naszą konkurencją, ale są nieodłącznym elementem krajobrazu randek w internecie.
Dużo mniej graczy, lecz większych i bardziej profesjonalnych jest na rynku poważnych portali matrymonialnych posiadających testy osobowości i najczęściej płatnych. Z wyjątkiem MyDwoje.pl są to zazwyczaj portale zagraniczne, z siedzibą w Niemczech lub Luksemburgu, które na rynku polskim próbują zaszczepić kopię swojego serwisu zagranicznego. Ze względu na często dość ogólnikowy test oraz utrudniony kontakt z Użytkownikami (zagraniczne numery telefonu do biura obsługi klienta lub wyłącznie e-mail) oraz stosowanie nieznanej i źle w Polsce odbieranej praktyki automatycznego przedłużania abonamentu, coraz więcej Singli w internecie jest wobec tych portali dość nieufna. Jako portale z zagranicznym kapitałem posiadają one jednak do dyspozycji często duże środki finansowe, ktore wydawane na reklamę w telewizji kuszą wielu nowych użytkowników.
W jakiej wg Pani perspektywie czasu można oczekiwać zysków? Jak długo czekała Pani na pierwsze zyski?Inwestycja w internetowy portal matrymonialny może zwrócić się w ciągu dwóch lat. Wymaga to jednak bardzo profesjonalnego podejścia do procesu kojarzenia par, uczciwości wobec użytkowników i ogromnej dyscypliny kosztowej.
Z usług jakich przedsiębiorców (dostawców) musi Pani korzystać, by prowadzić ten biznes?Stale współpracujemy z firmą informatyczną, grafikami, doradcami PR i marketingu internetowego, psychologami, autorami piszącymi artykuły dla singli, organizatorami imprez dla singli, wyjazdów, a także sesji fotograficznych oraz oczywiście biurem rachunkowym i kancelarią prawną.
Dlaczego zdecydowała się Pani działać w tej branży?Kojarzenie par jest fascynującym zajęciem. Przebogate osobowości spotyka się i nagle zaczyna między nimi iskrzyć. Dlaczego właśnie ta, a nie inna para się w sobie zakochuje i postanawia planować wspólne życie? Pytanie, jak spośród tysięcy singli znaleźć pary, które będą do siebie pasowały właśnie ze względu na ich cechy osobowości, charakter, życiowe wartości, fascynowało mnie od dawna. Nasz ekspert i psycholog Andrzej Rutowski pomógł mi znaleźć odpowiedzi na to pytanie i dziś mogę wiedzę tę stosować na co dzień i pomagać wielu parom się odnaleźć.
Zakładając MyDwoje.pl pociągało mnie także wyzwanie stworzenia portalu na wysokim poziomie dla wymagających singli, jakim sama byłam kilka lat temu. Uważam, że zadowolenie użytkowników i ich liczne pozytywne opinie są miarą naszego sukcesu w tym względzie.
Jakie wg Pani zmiany legislacyjne mogłyby przyczynić się do rozwoju branży, w której Pani działa?W branży internetowych biur matrymonialnych ogromne znaczenie ma wiarygodność przedstawianych kandydatów. Dla jej zapewnienia Serwis MyDwoje.pl wprowadził unikatowy na rynku Certyfikat Wiarygodnego Profilu, który otrzymują użytkownicy, gdy wylegitymują się przed pracownikami serwisu swoim dowodem osobistym. Podczas tej weryfikacji sprawdzamy także zgodność danych w profilu Użytkownika z danymi w dowodzie tożsamości. Procedura ta cieszy się dużą popularnością wśród naszych użytkowników. Chcielibyśmy ją jeszcze rozszerzyć o weryfikację stanu cywilnego naszych singli. Nowe dowody osobiste nie zawierają jednak tej informacji. Ideałem byłaby więc możliwość zacieśnienia współpracy z administracją państwową w celu legalnej weryfikacji danych lub stworzenie jednolitego dokumentu potwierdzającego stan cywilny, którego także moglibyśmy używać w porozumieniu z użytkownikami w celu weryfikacji ich danych.
Dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa kontaktów internetowych dobrze byłoby wprowadzić na szeroką skalę certyfikowany cyfrowy adres e-mail (przykład niemieckiej poczty, która dostarcza listy e-mailem) lub cyfrowy dowód osobisty służący do jednoznaczej identyfikacji użytkowników. Każda z tych metod identyfikacji umożliwiałaby oczywiście Użytkownikom zachowanie pełnej anonimowości. Dane osobowe dostępne byłyby wyłącznie administratorowi portalu i organom administracji państwowej w uzasadnionych przypadkach śledzenia działań nieuczciwych internautów.
Dziękuję za rozmowę.Barbara Sielicka
Bankier.pl
[email protected]
